Jaśko i dziki
Masa dzików wyszła raz na leśniczego.
Wybierał, przebierał, chciał strzelić dużego,
Wreszcie strzela - pudłu, Jasiu nie wytrzymał ...
A dlaczego pudło ? Oddechu nie wstrzymał.
Znowu strzela - pudło. Jasiu się zezłościł.
A dlaczego pudło ? Powietrza nie spuścił.